niedziela, 23 października 2016

Początek


Logo projetu girls 4 girls

Brałam wczoraj udział w wykładach organizowanych przez Nokię w ramach akcji girls 4 girls. Celem wykładów i warsztatów jest przekonanie dziewcząt i kobiet, że warto zainteresować się technicznymi dziedzinami nauki i wybrać związaną z nimi karierę.

Nie udało mi się zapisać na warsztaty z programowania, bo zabrakło już miejsc, ale posłuchałam czterech wykładów dotyczących testowania. Pierwsza opowiadała o swojej drodze przebranżowienia Katarzyna Meinhardt. Przedstawiła ona inspirujące świadectwo, że można zostać testerką nie mając informatycznego zaplecza edukacyjnego. Jej pytanie do publiczności "Czy któraś z Was chciałaby się przebranżowić?" wywołało pojawienie się lasu rąk. Dało mi to do myślenia, że na warsztaty nie przyszły same technicznie wykształcone dziewczyny, ale wiele osób w sytuacji podobnej do mojej. Czyli próbujących nabyć umiejętności zupełnie im do tej pory obce. Co więcej, to wystąpienie dodało mi otuchy, bo skoro dziewczyna zajmująca się wcześniej handlem została testerką, to może i mi uda się testowania nauczyć.

Po wystąpieniu Kasi, w przerwie przed kolejnym wykładem wiele dziewczyn podchodziło, aby porozmawiać, zadać dodatkowe pytania i prosić o wskazówki, co dokładniej trzeba zrobić, żeby zostać testerką. Obserwując tę sytuację, ba nawet biorąc w niej czynny udział, coś mnie natchnęło. Dziewczyny szukają konkretnych wskazówek; są ciekawe, co zrobić, żeby się przebranżowić bez konieczności zaczynania kolejnych studiów. Ta myśl zmotywowała mnie do spisania mojej drogi krok po kroku. Ja chętnie poczytałabym bloga Kasi Meinhardt, gdyby go prowadziła, żeby poznać jej proces stawania się kimś zupełnie nowym zawodowo.

Spodobała mi się inicjatywa wspierania się kobiet zaproponowana przez girls 4 girls. Drugi wykład Arletty Jasonek prezentujący po krótce na czym polega zawód testera i jakie cechy osobowości pomagają zostać testerem (m.in. komunikatywność, dociekliwość, dbałość o szczegóły) utwierdził mnie w przekonaniu, że może mi się udać. W duchu solidarności i wzajemnego wspierania się kobiet, postaram się więc dzielić swoimi przeżyciami i przemyśleniami na łamach bloga. Być może mój przykład pomoże którejś z Was podjąć decyzję o zmianie zawodu.
Skoro na testowanie porywa się anglistka, to czemu Wy miałybyście się bać spróbować...

4 komentarze:

  1. Ja znam dziewczynę która była przedszkolanką a została testerką :)Na pewno Ci się uda! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tak było!Mam nadzieję, że już ostatni raz w życiu znowu studiuję:).

      Usuń